www.leszno.morsy.pl

beatles

No i jestem ponownie z daleka…
Tak jak pisałem w ubiegłym tygodniu, odbyła się imprezka w Gencie..czyli tutejszy zlot morsów..a właściwiej niedźwiedzi polarnych …bo tak raczej trzeba ich tu nazywać..słowo mors jest dla nich jakoś niezrozumiałe.
Byłem na plaży przed trzynastą, a tam scena, ogrodzenie i ogólne zamieszanie..związane z tym co miało nastąpić..imprezka miała zaczynać się o czternastej tak mi wyeksplejnowano…bikoz nie byłem do końca zorientowany..tak wiec przeczekałem godzinkę w międzyczasie nawiązując kontakty międzynarodowe z osobnikami płci różnych…choć nie powiem ale ta blondyneczka…nononono…a ta pani w wieku zbliżonym do mojego która tak miło mnie obsługiwała…nie powiem również niczego sobie… Wink

Podobnie do nas najpierw trzeba było wypisać kwestionariusz w którym deklarowano idealny stan zdrowia…dane osobowe…itd…oczywiście ponownie trzeba było po prośbie..i tak z belgijskiego na angielski, a potem na polski i znowu na belgijski..co by nie dać plamy i powrót do tej pani w wieku zbliżonym do mojego ..a tam rejestracja..zero opłat, pasek na rękę..kalendarz w rękę i bon na konsumpcję do ręki…
Muzyczka ze sceny, my w strefie zero ,audytorium poza strefą.. telewizja,prasa,pogotowie, płetwonurkowie i cała obsługa również w strefie ,a potem już rozgrzewka - ze sceny prowadząca, pod sceną jakieś dwieście osób ,podobnie jak i u nas..poprzebieranych za wszystko… i tak do momentu gdy bractwo biegiem ruszyło na łeb, na szyję do wody…ja raczej z tyłu gdyż kamera rejestrowała przebieg kąpieli..tak wiec spokojnie wszedłem..i tu zdziwko…ekipa jak szybko wbiegła..tak jeszcze szybciej wybiegłą z wody..nie powiem bo pozostało troszkę osób..ale z takiego tłumu..to nie za wielu…
Kąpiel przewidziana byłą na pięć minut…a le większa część spędziła w wodzie niecałą minutę,ci bardziej wytrwali korzystali z uroków zjeżdżalni..ale to już nie kąpiel…natomiast twardziele..a tych było naprawdę niewielu wyszło po pięciu minutach…w okolicach ósmej, dziewiątej minuty z wody wyszli naprawdę twardzi Belgowie..zresztą dyskutowaliśmy w wodzie..na temat tej pseudo zimowej kąpieli..i byli bardzo zszokowani opowieściami o naszych warunkach w zimie… Dziesiąta minuta i kolejne … to kąpielisko już tylko dla mnie..ot pozostałem sam z kamerą która już była wyłaczona bo nie było co kręcic…no i cóz…koniec imprezy..panowie z obsługi poganiali mnie do wyjścia..a kiedy im powiedziałem, że to troszeczke za krótko stwierdzili,że jutro też jest dzień..i nic straconego….
Podsumowując…tak jak sobie przewidziałem…wyszedłem z wody ostatni…dumnie wypinając pierś..i takie tam inne…wstydu nie przyniosłem…i dodam,że byłem jedynym Polakiem bioracym udział w tej imprezie…choć chyba była i angielka..gdyż i ona miała problemy z rejestracją…ale Leszczyński klub morsów miał dzisiaj swojego człowieka Belgii…
No…
To byłoby na tyle…pzdr Beatles.

p.s. o konsumpcji nie wspominam gdyż gnałem na obiad do domu…a następna taka impreza w kwietniu…już mam info..ot dostaliśmy po kaczuszce gumowej po wyjściu z wody a do niej przymocowaną ulotkę…że…no właśnie tak więc do zobaczenia !!!

Bartek

Moje gratulacje za najdłużej siedzącego w wodzie... masz może jakieś zdjęcia z tej imprezy?
A jeśli nie ze zlotu to mógłbyś podesłać od czasu do czasu fotki z cotygodniowej kąpieli - strasznie jestem ciekaw jak tam masz: Smile

Poza tym to dzwoniłeś do mnie w niedzielę o 13:20 - rozumiem, że chciałeś podzielić się na żywo doznaniami kąpielowymi z rodakami z Polska? szkoda, że nie mogłem odebrać ;/

beatles

Ano i prawda,że ostałem ( nie mylić ze słowem osrałem:D ) się sam we wodzie ...fotki mam ale niestety nie z wodowania lecz przygotowania..więcej materiału poszło na kamerkę..z którą się pluskałem Shocked

.
Dzwonić - oczywiście,że dzwoniłem a co ...
Generalnie było normalnie ..dla tubylców wejście do wody która miała 5 stopni to wyczyn który jest porównywalny ze skokiem z samolotu Wink

,bez spadochronu i oczywiście zakończony pięknym telemarkiem....no to na razie tyle pzdr.

ps a tutaj troche migawek znalazłem...
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=LedX5K7gucc&feature=endscreen

a tutaj mnie nawet widac około 1 minuty 10 sekund jak wlazuję do wody z kamerą w czapeczce na łbie..proszę nawet w belgijskiej tv jestem...
http://www.youtube.com/watch?v=lXSGms19Dpg&feature=related

i pod koniec tez mnie widać tylko i wyłacznie..bo nikogo więcej nie było...