beatles
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Sob 18:04, 04 Lut 2012 Temat postu: Zimowy Gent 04.02.2012 |
|
|
WRESZCIE ZIMA
Wreszcie jest tak ,jak ma być…. mroźnie i śnieżnie !!!. Już Wam nie zazdroszczę lodu na wodzie ,bo i ja mam ten luksus…stąpałem dzisiaj jak Jezus po wodzie..no może nie za mocno bo lodzik za grubawy nie jest- ale jest.
Pojechałem po ósmej rano nad jeziorko ogarnąć gospodarskim okiem moje włości i stwierdzić czy dane jest mnie dzisiaj to zrobić..oczywiscie mróz ,wczoraj spadł śnieg no i możliwość rozbicia lodu..niestety nie mam tutaj siekiery i nie ma jak to w domu..ale lodzik na centymetr ,dwa centy to max- wystarcza.
Powtórny wypad, to już konkrety na które czekałem..na plaży pustawo, po drugiej stronie jeziorka gwar, dzieciaki zajeżdżają sanki..czyli zima.. rozgrzeweczka i powolne publiczne obnażanie swoich kształtów…
Dzisiaj i kamerka , jak również aparat ..tak więc przygotowany byłem … w międzyczasie zjawiła się parka z pacholęciem co by towarzyszyć mi podczas showa..na dzień dobry wystukałem przy brzegu drzwi do jeziora by jakoś w nie wleźć i za moment pojawiają się następne osoby które przed moimi drzwiami stawiają tablice informującą, że mam zakaz chodzenia, wchodzenia na lód -ale jajca… przecież ja nie po lodzie tylko wręcz pod lodem..musiałem gościowi wytłumaczyć o co biega ,bo nie mógł uwierzyć, że tak można…on opatulony po uszy j,a w gaciach na śniegu..kiedy zapewniłem go ,że nie ma problema -dopiero odszedł, ..lecz nie odjechał, siedząc w aucie towarzyszył mi podczas kąpieli..zresztą zapraszałem go by wszedł w moją dziurę..nic z tego, był zbyt przerażony..odjechał po kilku minutach rozstawiać następne tablice.
No i wreszcie mamy moment na który naprawdę czekałem..od dawna.. NASTĄPIŁA DYFUZJA GAZÓW…czyli swobodne przemieszczanie się molekuł jednego gazu ,pomiędzy molekułami drugiego gazu..tak to zobrazowałem… wielki kij w ręku i do dzieła..
Rąbałem ,trzaskałem i prułem jak lodołamacz..owa parka zaczęła sesje fotograficzną…korzystając z okazji podałem im swój aparat , no i dzisiejsza kąpiel uwieczniona `została dla potomności.. a ja szczęśliwy jak była dziewica po stracie cnoty…
LUDZIE NORMALNIE SZALEŃSTWO !!! CHWILO TRWAJ WIECZNIE !!! uruchomiłem kamerkę i nakręciłem świat z perspektywy jeziora..a właściwiej będzie dziury..było mi tak dobrze, że przeżywałem orgazm za orgazmem… nawet zaproponowałem rozbieraną sesję dla Pani fotograf..ale z powodu obecności męża ,jakoś nic z tego nie wyszło..ale były chęci… pozostała jedynie konwersacja..tubylcy byli zszokowani gdy minęło kilka minut a ja ciągle w wodzie..jak żałuję, że zlot morsów z przed 2 tygodni nie odbywał się dzisiaj..jestem ciekaw ile nastąpiło by zgonów..
Powiem tak..chyba jestem w formie.. siedziałem w wodzie przeszło 12 minut i nie odczuwałem zimna, a po prawdzie to dopiero pierwsza taka naprawdę zimowa kąpiel..tak wiec czekam na następne.
Oczywiście po wyjściu z wody kolorek obowiązkowy i kolejna rozgrzewka w galotach..to musiało być strasznym widokiem..ponieważ spacerowicze opatuleni a tu..proszę..co zrobić ,tak trzeba by samemu sobie sprawiać przyjemności…nawet gacie zrobiły się sztywne..nie wiem dlaczego..z powodu wielu orgazmów..czy jednak temperatura..przeprowadzę śledztwo..
Jedyny minus bo i taki był, to brak czegoś do wyczyszczenia przerębla z lodu..tak- po dojściu do stanu z przed wejścia do wody..okazało się, że nieźle pociął mnie lód pływający dookoła mnie..ale co zrobić nie pierwszy i nie ostatni raz… zazwyczaj w PL dziurka lśniła czystością..tu nie niestety warunki a la survival… ale czas goi rany…do wesela się zagoi..cholera tylko czyjego ?
Tak - jutro niedziela ..nadal trzyma mróz..więc plany już są, kolejna kąpiel..wierzcie mi, że dawno nie cieszyłem się tak z zimna ..o kąpieli nie wspomnę..człek im starszy ,tym więcej cieszy się byle czego… pewnie i towarzystwo będzie liczniejsze jak to w niedzielę bywa..a co tam..niech patrzą a na dodatek dowiadują się,że POLACY NIE GĘSI ,SWÓJ JĘZYK MAJĄ …kiedy mówię im, że jestem z Polski, jestem z tego dumny… iż robię coś czym mogę Belgom zaimponować..w innych sytuacjach raczej ukrywam pochodzenie… - dlaczego… to już temat na inną historię !!!
Tak więc zimowe pozdrówka z Belgii….beatles
p.s. postaram się podesłać Bartkowi foty …dzisiaj wyślę gołębiem..może dojdą… to i Wam dane będzie wirtualnie zamoczyć się w mojej dziurze…..
Post został pochwalony 0 razy
|
|