beatles
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Nie 21:51, 12 Lis 2006 Temat postu: 2006-11-12. Żwirownia |
|
|
Tak oto rodzi się historia ,byliśmy w podstawowym składzie wreszcie zażywać wspólnej kapieli....co zdarza nam się ostatnio....generalnie jak by to powiedzieć wcale.....
Niedziela godzina 12...u nas...u innych południe....a u jeszcze innych anioł pański.. .
Jako ,że zrobiliśmy to wspólnie pierwszy raz to i komitet powitalny równiez nas powitał pod postacią Ferdasa...stałego kibica...który reprezentuje Leszka morsa...podczas nieobecności jego...
Pomimo niespecjalnej nocy.....dzien okazał sie w miarę przyjazny..wietrznie co prawda..ale temperatura w granicach normalności.....5 stopni.....hehe a woda w okolicach 6 stopni....jeżeli jeszcze ktoś mi powie ,że w wodzie cieplej - to niech spojrzy po wyjściu z wody na nasze okazałe atrybuty męskości ,które zostaja tak poniżone przez naturę..... .
Cóż i tak bywa.....ale doszliśmy do porozumienia.....iz przy następnej okazji zaangażujemy panie....od odnowy biologicznej.... by swoimi sprawnymi....a czym tam chcą.....dały namacalny dowód naszej męskości...ale to następnym razem.... dzisiaj moglismy tylko zaśpiewać....."co ci się stało mój mały....."
Tak wiec Paweł,Bartek i Marek.....zrobili wielkie sruuu po małej rozgrzewce..i przesiedzieliśmy w wodzie przeszło 10 minut....co przy dzisiejszym stanie wiedzy medycznej....jest małym samobójstwem.....a co to dopiero w zimie...kiedy taka kapiel to morderstwa...totalne....ponoć...
Pokąpaliśmy się.....ku uciesze gawiedzi zebranej na brzegu w zupełnie innych celach.....no i tak oto spełniła się jedna z ważniejszych chwil historiiii dnia dzisiejszego......
Cóż kiedy znowu się powtórzy....nie wiadomo,ale wspomnienia mamy...nacieszyliśmy się wodą....sobą... i obcowaniem z naturą...we wszelakich tego słowa znaczeniach.... ale to na tyle..dalszy ciąg tej opowieści ....następnym razem.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|